1 kwietnia
podczas spotkania DKK rozmawiałyśmy o zbiorze opowiadań Alice Munro
„Uciekinierka”. Bohaterki opowiadań to kobiety w różnych życiowych rolach. Kobiety
te są pogodzone z losem a życiowe role w jakich występują często wynikają z
przypadku. Może dlatego, w pewnych momentach życia podejmują próbę ucieczki…
Czy książka noblistki nam się podobała ?
Czy spełniła nasze oczekiwania ?
Uczestniczki były ciekawe swoich wrażeń po przeczytaniu „Uciekinierki”.
Czy były podobne?
Raczej nie, książka wywołała w klubowiczkach różne emocje i skłoniła do przemyśleń. Padały opinie, że kobiety z opowiadań są pozbawione emocji, pogodzone z losem, a przypadek kształtuje im życie. Raczej nie walczą z przeznaczeniem. Może czasami uciekają…
Losy kobiet przedstawione są z perspektywy obserwatora, który stoi gdzieś obok, rejestruje to co widzi i opisuje.
Juliet jest bohaterką trzech opowiadań, poznajemy ją jako córkę, żonę i matkę. O ile coś wiemy o relacjach łączących ją z rodzicami, to niewiele wiemy o mężu i córce. Córka ucieka od matki. Dla nas jest to zagadka, dlaczego ? W naszym odczuciu w ich życiu nie wydarzyło się nic, co mogłoby spowodować takie wydarzenia.
Dlaczego matka nie szuka córki ?
Dlaczego córka wykreśla matkę ze swojego życia ?
Dla uczestniczek było to niezrozumiałe.
Klubowiczki raczej nie identyfikowały się z bohaterkami opowiadań, padło nawet określenie, ż wynika to z dzielących nas różnic kulturowych.
Uczestniczki spotkania doszły do wniosku, że każde z opowiadań mogłoby stanowić odrębną powieść. Chętnie poznałybyśmy odczucia i męża i córki Juliet, oraz innych bohaterów występujących w opowiadaniach . Nasza ciekawość byłaby zaspokojona, ale wtedy byłoby mniej tajemnic, niedomówień i emocji.
Po przeprowadzonej dyskusji, jedna z uczestniczek postanowiła jeszcze raz wrócić do lektury.
Czy książka noblistki nam się podobała ?
Czy spełniła nasze oczekiwania ?
Uczestniczki były ciekawe swoich wrażeń po przeczytaniu „Uciekinierki”.
Czy były podobne?
Raczej nie, książka wywołała w klubowiczkach różne emocje i skłoniła do przemyśleń. Padały opinie, że kobiety z opowiadań są pozbawione emocji, pogodzone z losem, a przypadek kształtuje im życie. Raczej nie walczą z przeznaczeniem. Może czasami uciekają…
Losy kobiet przedstawione są z perspektywy obserwatora, który stoi gdzieś obok, rejestruje to co widzi i opisuje.
Juliet jest bohaterką trzech opowiadań, poznajemy ją jako córkę, żonę i matkę. O ile coś wiemy o relacjach łączących ją z rodzicami, to niewiele wiemy o mężu i córce. Córka ucieka od matki. Dla nas jest to zagadka, dlaczego ? W naszym odczuciu w ich życiu nie wydarzyło się nic, co mogłoby spowodować takie wydarzenia.
Dlaczego matka nie szuka córki ?
Dlaczego córka wykreśla matkę ze swojego życia ?
Dla uczestniczek było to niezrozumiałe.
Klubowiczki raczej nie identyfikowały się z bohaterkami opowiadań, padło nawet określenie, ż wynika to z dzielących nas różnic kulturowych.
Uczestniczki spotkania doszły do wniosku, że każde z opowiadań mogłoby stanowić odrębną powieść. Chętnie poznałybyśmy odczucia i męża i córki Juliet, oraz innych bohaterów występujących w opowiadaniach . Nasza ciekawość byłaby zaspokojona, ale wtedy byłoby mniej tajemnic, niedomówień i emocji.
Po przeprowadzonej dyskusji, jedna z uczestniczek postanowiła jeszcze raz wrócić do lektury.
Podczas
następnego spotkania, 27 kwietnia, rozmawiać będziemy również o kobietach,
bohaterkach powieści „Kobiety z Czerwonych Bagien”, której autorką jest Grażyna
Jeromin – Gałuszka.
Serdecznie
zapraszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz